Ludowcy złożyli w Sejmie projekt „Praca dla Młodych”, który zakłada utworzenie ponad 100 tysięcy nowych miejsc pracy oraz dwuletnią gwarancję zatrudnienia na umowie o pracę dla młodych.

– Nie możemy skazywać młodych Polaków na szukanie pracy za granicą. Chcemy, żeby tu w Polsce mogli pracować i zakładać rodziny. Dlatego zgłaszamy nasz program „Praca dla Młodych” w Sejmie – powiedział podczas konferencji prasowej Władysław Kosiniak-Kamysz. – Pomysł zakłada 2 lata pewnego zatrudnienia na etat dla młodych osób. Ta grupa wciąż potrzebuje wsparcia na rynku pracy – stwierdził. – Program „Praca dla Młodych” wychodzi naprzeciw oczekiwaniom młodych osób poszukujących pracy – mówił lider PSL.

Projekt jest skierowany do absolwentów szkół zawodowych, ponadgimnazjalnych i wyższych, którzy nie ukończyli 30 roku życia. Mają oni otrzymać dwuletnią gwarancję zatrudnienia na umowie o pracę. Według planu ludowców, pracodawcy otrzymaliby dofinansowanie od państwa, dzięki czemu młodzi mieli by lepszy start na rynku pracy. Największą barierą dla tej grupy osób jest brak doświadczenia zawodowego. Obecnie w grupie osób do 30. roku życia bez zatrudnienia pozostaje ponad 300 tys.

Pomysł PSL nie jest nowy. Wprowadzał go Kosiniak-Kamysz jako minister pracy i polityki społecznej. – To był jeden z ostatnich moich projektów w ministerstwie. Przez ostatnie 2 lata cieszył się ogromnym powodzeniem. Warto przedłużyć go na kolejne trzy lata – powiedział prezes PSL. – Powiatowe urzędy pracy same zgłaszają się z pytaniem o możliwość kontynuacji tego projektu. (…) Są środki na ten cel z funduszu pracy. 3 miliardy złotych są zagwarantowane. Do kontynuacji programu potrzeba jedynie dobrej woli rządzących. Liczymy, że nie odwrócą się od młodych – mówił szef ludowców.

PSL