„Rossijskaja Gazieta” pisze, że w Polsce nikt nie ma pomysłu na Rosję
Dziennik komentując debatę przedwyborczą miedzy Ewą Kopacz i Beatą Szydło stwierdza, że obecnie w Polsce, ani partia rządząca, ani opozycja, nie ma jasnej strategii dotyczącej budowania współpracy z tak dużym i poważnym sąsiadem jak Rosja.
Komentatorka gazety Ariadna Rokossowska uważa, że debata kandydatek na premiera „zademonstrowała słabość ich obu w kwestiach polityki zagranicznej”. Jednocześnie przypomina, że polityka wobec Rosji jest jednym ze stałych tematów kampanii wyborczych w Polsce. Cytuje wypowiedź Beaty Szydło dotyczącą Rosji: „chcemy, żeby był to partner gospodarczy, ale zdajemy sobie sprawę, że to jest przede wszystkim przeciwnik” i pyta: „Jak Warszawa zamierza dalej budować relacje z Moskwą? Podczas debat ten temat nie raz był poruszany (…), ale jasność w tej sprawie nie nastąpiła”. W ocenie komentatorki stosunki polsko-rosyjskie znajdują się obecnie w impasie, natomiast na pytanie, jak je dalej budować „największe polskie partie polityczne nie mogą odpowiedzieć nawet w finale wyścigu wyborczego”.
Ariadna Rokossowska twierdzi, że wybory w Polsce „nie zmienią stosunków władz tego kraju z Rosją” ale mogą „całkowicie zmienić pozycję Polski w Unii Europejskiej”. „Rossijskaja Gazieta” pisze, że Platforma Obywatelska jest „wierną sojuszniczką Unii Europejskiej”, zaś Prawo i Sprawiedliwość „skłonne jest rozpatrywać zobowiązania Polski poprzez pryzmat wewnętrznych interesów kraju, tak jak widzi je ta konserwatywna partia”. Dlatego „Unii Europejskiej nie będzie tak łatwo współpracować z tymi władzami” – uważa dziennik.
Gazeta zwraca uwagę, że mało prawdopodobne jest, aby PO odrobiła do wyborów dystans 10 punktów procentowych dzielący ją od PiS w sondażach, ale jednocześnie „nie można w żaden sposób przewidzieć składu przyszłego rządu”, natomiast po wyborach „możliwe są wszystkie warianty” – pisze „Rossijskaja Gazieta”.