Rafał Bochenek poinformował, że na razie nie będzie odpowiedzi rządu na opinię KE. Gabinet Beaty Szydło planuje odpowiedzieć na opinię Komisji Europejskiej ws. praworządności w Polsce, kiedy prace w parlamencie dot. TK będą bardziej zaawansowane.

Wczoraj minął dwutygodniowy termin, jaki miał rząd na przedstawienie swych uwag do przyjętej 1 czerwca opinii KE.

W środę rzecznik rządu stwierdził – W dniu dzisiejszym nie oczekiwałbym odpowiedzi na opinię Komisji Europejskiej. Wszelkie informacje i dokumenty, które przedstawimy Komisji, chcielibyśmy skorelować z działaniami na poziomie parlamentu, bo to właśnie tam już wkrótce zostaną podjęte określone kroki legislacyjne, by zakończyć temat Trybunału. W oparciu o te działania przygotujemy odpowiedź dla KE. Dopytywany, czy odpowiedź zostanie wysłana do Brukseli po zakończeniu prac w parlamencie nad projektami ustaw dotyczącymi Trybunału Konstytucyjnego, Bochenek odparł, że nastąpi to – na dalszym etapie, kiedy te prace będą w sposób bardziej miarodajny zaawansowane.

Rzecznik rządu