Rząd walczy z pijanymi kierowcami
Rada ministrów przyjęła projekt zmian mających wyeliminować z ruchu drogowego pijanych kierowców. Wśród propozycji znalazła się możliwość dożywotniego odbierania prawa jazdy w przypadku ponownego skazania kierowcy za jazdę po pijanemu oraz wprowadzenie nowego czynu zabronionego za jazdę bez uprawnień.
– Równocześnie są już procedowane projekty poselskie w tej sprawie. Jestem przekonany, że przyjęcie przez nas projektu rządowego przyspieszy finał tych prac – mówił o zaostrzeniu przepisów dotyczących jazdy pod wpływem alkoholu premier. Donald Tusk przyznał, że początek temu projektowi dały – …tragiczne komunikaty o wypadkach ze skutkiem śmiertelnym, które były i są powodowane przez nietrzeźwych kierowców. W nowych przepisach znajdzie się nowy czyn zabroniony – jazda bez uprawnień, jeśli prawo jazdy zostało odebrane. – A więc, jeśli ktoś jeździ bez prawa jazdy, jest przestępcą – stwierdził szef rządu. Projekt został przygotowany przez ministerstwo sprawiedliwości oraz resort spraw wewnętrznych. Zgodnie z nim sprawca, który w czasie popełnienia przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji był nietrzeźwy, pod wpływem środka odurzającego albo zbiegł z miejsca zdarzenia, będzie mógł zostać ukarany przez sąd zakazem prowadzenia wszelkich pojazdów albo pojazdów określonego rodzaju na okres od 3 do 15 lat. W przypadku recydywy, czyli ponownego skazania kierowcy za jazdę po pijanemu, sąd orzekałby dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Wśród nowych przepisów znalazł się także obowiązek zamontowania w aucie na trzy lata blokady alkoholowej (tzw. alcolock) w przypadku osób skazanych za jazdę po pijanemu, które odzyskały prawo jazdy. Dzięki niej kierowca nie mógłby uruchomić samochodu w przypadku, gdy poziom alkoholu w wydychanym przez niego powietrzu przekraczałby 0,1 mg alkoholu w 1 dm sześc. – Ministerstwo Infrastruktury prowadzi też pilnie prace nad obowiązkowymi alcolockami we wszystkich pojazdach komunikacji publicznej – poinformował Tusk.