Sankcje wobec Rosji odczuje także Polska
Po nałożeniu przez UE sankcji gospodarczych wobec Rosji Radosław Sikorski stwierdził, że Polska również odczuje koszty tej sytuacji. Szef MSZ ma jednocześnie nadzieję, że Putin zmieni swoje postępowanie i będzie przestrzegał prawa międzynarodowego.
– KE starała się, aby te sankcje były mniej więcej równoważne w sensie niedogodności dla państw członkowskich. Nie możemy sobie jednak wyobrażać, że Unia to są „jacyś oni”. To jesteśmy także my i my również ponosimy konsekwencje wszystkich unijnych decyzji. Jesteśmy na granicy UE, sąsiadujemy z Rosją oraz Ukrainą i mamy największe powody do zaniepokojenia rosyjską polityką. Musimy więc ostrożnie kalkulować wszystkie koszta – mówił Sikorski po nałożeniu przez UE kolejnych sankcji na Rosję. – Prezydent Putin nie do końca wierzył, że UE wprowadzi trzecią fazę sankcji, czyli sankcje sektorowe na rynki kapitałowe, na technologie wydobycia ropy, na technologie podwójnego zastosowania i na eksport uzbrojenia – dodał szef polskiej dyplomacji. Zwrócił również uwagę, że sankcjami objęto dodatkowe osoby i obecna lista obejmuje ponad 80 nazwisk. Sikorski ma nadzieję, że sankcje nałożone przez UE i USA skłonią Putina do zastanowienia się nad dalszym postępowaniem Rosji na arenie międzynarodowej. – Mam nadzieję, że wykorzysta to jako okazję do refleksji i do wycofania się z polityki aneksji i znowu będzie przestrzegać prawa międzynarodowego i integralności terytorialnej Ukrainy – powiedział. Szef MSZ stwierdził, że Polska również musi liczyć się z kosztami sankcji, które poniosą wszystkie państwa Unii Europejskiej.