Po tym jak sąd uznał byłego ministra transportu za winnego zatajenia wartościowego zegarka w pięciu oświadczeniach majątkowych, Nowak zrzekł się mandatu posła, oraz zrezygnował z członkostwa w klubie parlamentarnym Platformy.

Były minister transportu zamieścił na Twitterze oświadczenie, w którym poinformował o rezygnacji z mandatu posła oraz członka klubu PO, oraz zapowiedział, że będzie się odwoływał od wyroku sądu, który w czwartek skazał go na 20 tys. zł grzywny za zatajenie w pięciu oświadczeniach majątkowych zegarka wartego ponad 10 tys. zł. „Szanuję wyrok sądu, choć się z nim nie zgadzam. Nie podzielam argumentacji zawartej w ustnym uzasadnieniu. Oczywiście będę się odwoływał od wyroku i będę do końca bronił swojego dobrego imienia. (…) Uważam, że w obecnych warunkach pełnienie mandatu posła jest niemożliwe. Dlatego, zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, w dniu dzisiejszym złożyłem marszałkowi Sejmu oświadczenie o zrzeczeniu się mandatu posła” – napisał Nowak w oświadczeniu. Ponadto poinformował o rezygnacji z członkostwa w klubie parlamentarnym Platformy. „Nigdy świadomie nikogo nie wprowadziłem w błąd i nigdy nie było moją intencją złożenie niekompetentnego lub nieprawdziwego oświadczenia majątkowego, szczególnie w sytuacji, gdy dotyczy ono noszonego i pokazywanego publicznie zegarka” – czytamy w oświadczeniu.

Sławomir Nowak, był posłem PO oraz ministrem transportu w rządzie Donalda Tuska. Prokuratura oskarżyła go o złożenie w latach 2011-13 pięciu nieprawdziwych oświadczeń majątkowych – jako poseł i minister – , w których zataił posiadanie zegarka wartego ponad 20 tys. zł. Zgodnie z prawem posłowie i ministrowie w oświadczeniach majątkowych muszą wpisać posiadanie rzeczy ruchome o wartości przekraczającej 10 tys. zł.

Sławomir Nowak