Spotkanie koalicjantów
Liderzy PO i PSL rozmawiali o wnioskach dotyczących konstruktywnego wotum nieufności wobec rządu oraz odwołania ministra Bartłomieja Sienkiewicza.
– Rozmawialiśmy o bieżącej sytuacji politycznej w związku z ujawnionymi taśmami. Wszyscy liczymy, że śledztwo w tej sprawie zakończy się możliwie szybko, a jego wyniki pozna opinia publiczna. Omawialiśmy także najbliższe posiedzenie Sejmu w tym wnioski o konstruktywne wotum nieufności oraz o odwołanie ministra Sienkiewicza – powiedział po spotkaniu przewodniczący klubu PO Rafał Grupiński. Według niego szef MSW zachowa swoje stanowisko a koalicja podczas głosowania w Sejmie zachowa się podobnie jak w czasie głosowania wniosku o wotum zaufania dla rządu. Jeszcze przed spotkaniem wicepremier Janusz Piechociński zaznaczał, że równie ważne w aferze podsłuchowej jest ustalenie kto nagrywał rozmowy polityków, jak i wyjaśnienie zachowania podsłuchiwanych. W obu sprawach oczekiwał konkretnych decyzji. – Łącznie z decyzjami o charakterze polityczno-personalnym – mówił szef PSL. Biorąc pod uwagę jedną z jego wcześniejszych wypowiedzi, o konieczności spóźnionego korygowania decyzji premiera o pozostawieniu na stanowisku Sienkiewicza, pojawia się problem z głosowaniem wniosku o jego dymisję. Nieoficjalnie ludowcy przyznają, że wielu z nich chce odejścia szefa MSW. – W tym głosowaniu będzie u nas problem z utrzymaniem dyscypliny – stwierdził jeden z posłów PSL. Jednak jeden z anonimowych uczestników poniedziałkowego spotkania koalicyjnego ocenił, że wniosek o odwołani Sienkiewicza nie przejdzie. – Nie spodziewam się, aby ktokolwiek w PSL głosował za tym wnioskiem.
Do następnego spotkania liderów PO i PSL ma dojść za tydzień. – Umówiliśmy się, że będziemy się spotykać możliwie często – powiedział jeden z uczestników spotkania. Wcześniej PSL wiele razy narzekał na zbyt rzadkie spotkania koalicjantów w celu uzgodnienia wspólnych działań.