Liderzy SLD co roku spotykają się z korpusem dyplomatycznym w celu zaprezentowania swojego stanowiska dotyczącego polityki zagranicznej.

Leszek Miller podczas spotkania w Sejmie z ambasadorami akredytowanymi w Polsce za priorytety jego partii w polityce zagranicznej uznał po­głę­bie­nie in­te­gra­cji eu­ro­pej­skiej oraz wzmac­nia­nie po­zy­cji UE na świe­cie. Podkreślał, że ambasadorowie pytali go o ocenę polskich relacji międzyatlantyckich oraz znaczenie Grupy Wyszehradzkiej w regionie. – Byli zaciekawieni także naszymi przewidywaniami dotyczącymi wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego, oceną sytuacji na Ukrainie i stosunkiem różnych sił politycznych w Polsce do wydarzeń na Ukrainie. (…) Oczywiście przyznałem, że my Polacy mamy niewielki wpływ na to, co się tam dzieje, natomiast Ukraina ma duży wpływ na to, co się dzieje w Polsce, bo różne nasze ugrupowania polityczne próbują rozgrywać tym konfliktem dla swoich celów – relacjonował lider SLD. – Było mnóstwo pytań, co pokazuje, że takie spotkania są potrzebne. Dają one jasność ambasadorom, co do naszych intencji, celów i kierunków polityki zagranicznej – stwierdził Miller. Jego słowa potwierdza obecność na tym spotkaniu kilkudziesięciu ambasadorów rezydujących w Polsce, wśród których znaleźli się dyplomaci z największych państw takich jak USA, Rosja i Chiny.

SLD