„Sueddeutsche Zeitung” pozytywnie o propozycji Tuska dotyczącego unii energetycznej
Niemiecka gazeta uznaje kierunek proponowanych zmian za słuszny jednak niewystarczający aby rzeczywiście zabezpieczyć energetyczne interesy UE.
Nawiązując do artykułu Donalda Tuska opublikowanego w dzienniku „Financial Times”, w którym pisze on o konieczności utworzenia unii energetycznej mającej zabezpieczyć dostawy gazu, niemiecki dziennik pozytywnie ocenia ten pomysł. Jednocześnie komentator gazety uważa go za niewystarczający do powstania wspólnego rynku energii w UE. „Pomysł unii energetycznej w zasadzie nie jest zły” – czytamy w największej opiniotwórczej gazecie w Niemczech. Autor komentarza podkreśla, że pomimo, iż impulsem do rozpoczęcia procesu integracji europejskiej w 1951 roku były wspólne interesy w dziedzinie energetyki, dziś paradoksalnie w tym obszarze w UE panuje nacjonalizm i brak zgody. Europejczycy porozumieli się co do innych wspólnych rynków a energia elektryczna nadal jest blokowana na granicach państwowych, bo państwa członkowskie izolują swoje rynki energetyczne. Wprawdzie Bruksela próbuje nadać polityce energetycznej wspólny kierunek, lecz nadal brak jest uzgodnionej strategii zaopatrzenia w energię – czytamy w gazecie. Inicjatywa Tuska może przyczynić się do częściowej zmiany sytuacji. Według autora komentarza nie idzie ona jednak wystarczająco daleko. Wspólne negocjacje państw UE z Gazpromem na dostawy gazu, wzmacniają pozycję przetargową Europy. Propozycja wzajemnej pomocy oparta o państwowe rezerwy, w sytuacji zakręcenia przez Rosjan kurka z gazem, to także słuszne rozwiązanie. Gazeta twierdzi, że wspólna polityka energetyczna musi iść dużo dalej i zapewnić całkowite otwarcie rynków energetycznych dla konkurencji oraz sprawić, że odejście od energii atomowej i węgla stanie się wspólnym zadaniem całej wspólnoty europejskiej, oraz zobowiąże ją do rozbudowy odnawialnych źródeł energii. „Unia energetyczna nie może – jak postuluje Tusk – służyć do tego, by poszczególne kraje opierały się w znacznym stopniu na tylko jednym źródle energii; w przypadku Polski na węglu, a w przypadku Wielkiej Brytanii na energii atomowej” – dodaje komentator gazety.