Szef SLD krytykuje politykę wschodnią Donalda Tuska
Leszek Miller podczas wizyty w Gdyni skrytykował politykę wschodnią rządu punktując kolejne porażki w tej dziedzinie. Ponadto namawiał do oddania władzy w UE w ręce lewicy i zarzucał obecnie rządzącej prawicy doprowadzenie do zwiększenia bezrobocia we Wspólnocie.
– Ze smutkiem muszę powiedzieć, że zwłaszcza w ostatnich dniach widzimy wyraźnie krach polityki wschodniej polskiego rządu – mówił Leszek Miller podczas konferencji prasowej w Gdyni. Według niego – …żaden z zasadniczych celów polskiej polityki zagranicznej nie został spełniony. (…) Nie ma jednolitego stanowiska Unii Europejskiej w sprawie wydarzeń na Ukrainie, nie ma jednolitego stanowiska Unii Europejskiej w sprawie koncepcji unii energetycznej. (…) A sztandarowa inwestycja polskiej polityki zagranicznej – Partnerstwo Wschodnie – rozsypała się w proch – wyliczał lider SLD.
Krytyka nie ominęła także rządzącej w UE prawicy, a sposobem na rozwiązanie obecnych problemów ma być poparcie w wyborach do PE socjalistów, w tym oczywiście SLD. – Ważne kwestie dotyczące naszej przyszłości należy powierzać we właściwe ręce – stwierdził Miller. Podkreślił, że w ostatnich pięciu latach, kiedy Parlament Europejski był zdominowanego przez prawicę przybyło 27 mln Europejczyków bez pracy, a 120 mln żyje na poziomie minimum socjalnego. Według niego dojście do władzy lewicy w europarlamencie będzie oznaczało polityczną zmianę kursu. – Stawka toczy się o to, czy Unia Europejska przeznaczy więcej pieniędzy na rozwój i walkę z bezrobociem, a mniej pieniędzy na ratowanie sektora finansowego i banków, które doprowadziły do kryzysu. Jesteśmy przekonani, że trzeba przede wszystkim ratować bankrutujących ludzi, a nie bankrutujące banki – mówił szef SLD.