Szydło krytykuje Kopacz za deklaracje, że PO nie planuje budowy elektrowni jądrowej
Podczas wizyty w Puławach kandydatka PiS na premiera zapowiedziała wsparcie dla Grupy Azoty. Ponadto wyraziła zdziwienie wypowiedzią premier dotyczącą wsparcia dla polskiego górnictwa, a nie energetyki jądrowej. Jednocześnie zarzuciła szefowej rządu, że nie wie co dzieje się z pieniędzmi podatników.
Kopacz w Sieradzu kolejny raz zapewniła, że węgiel stanowi podstawę bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju. Ponadto zaznaczyła, że rząd i PO chcą realnie pomóc branży węglowej. – W przeciwieństwie do moich oponentów politycznych nie mam w tyle głowy budowania po cichu elektrowni atomowych (…) Gdy pytali mnie moi koledzy w Europie, niekoniecznie przychylni węglowi kamiennemu, twardo powtarzałam, że bezpieczeństwo energetyczne Polski oparte jest na naszych naturalnych surowcach, a więc na węglu brunatnym i węglu kamiennym – stwierdziła premier.
– Ze zdziwieniem wysłuchałam, że oto pani Kopacz mówi, że nie ma planu budowy elektrowni jądrowej, że to jej oponenci polityczni takie plany mają – mówiła kilka godzin później w Puławach Beata Szydło. – Czy pani Kopacz wie, o czym mówi, dlatego że z budżetu państwa, z pieniędzy podatników zostało wydane setki milionów na ten projekt – dodała. – Przypomnę, że to w 2009 roku rząd Donalda Tuska przyjął uchwałę o przygotowaniu programu Polska energetyka jądrowa. A w 2014 roku zostało to wdrażane w życie. Nie kto inny, jak pochodzący z Tarnowa minister Aleksander Grad został szefem tego projektu, pobierał sowite apanaże co miesiąc. I dzisiaj premier Kopacz mówi, że nie ma takich planów. Trzeba więc zapytać, na co i dlaczego wydano pieniądze podatników, około 300 mln zł. Dlaczego zarząd spółki przygotowującej program energetyki jądrowej, budowania elektrowni jądrowej w Polsce pobierał tak sowite wynagrodzenia – powiedziała kandydatka PiS na premiera. – Czy premier Kopacz panuje nad tym, co dzieje się z pieniędzmi podatników, z pieniędzy, które są wypłacane na różne projekty z budżetu państwa? – pytała.
Wiceprezes PiS obiecała, że jeśli jej partia wygra wybory parlamentarne Grupa Azoty otrzyma wsparcie ze strony państwa. – Takie firmy mają być motorem rozwoju Polski. Przemysł chemiczny przemysłem strategicznym – hasłem Prawa i Sprawiedliwości. Zrobimy wszystko, żeby ta branża się rozwijała i żeby rozwijała się polska gospodarka i przedsiębiorczość – zapowiedziała Szydło.