Szydło krytykuje politykę zdrowotną rządu
Kandydatka PiS na premiera stwierdziła, że zdrowie obywateli powinno być ważniejsze niż procedury. Mówiła również o konieczności likwidacji NFZ.
Beata Szydło podczas konferencji prasowej przed rozbudowywanym Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej w Lublinie mówiła o problemach w służbie zdrowia. Niedawno związkowcy z tego szpitala pikietowali przed urzędem marszałkowskim, domagając się rozszerzenia zakresu kontraktowania świadczeń. Zarząd województwa postanowił połączyć centrum z inną lecznicą.
– Dzisiaj w służbie zdrowia liczą się procedury, a nie liczy się pacjent. To trzeba bezwzględnie zmienić. Państwo ma dbać o zdrowie ludzi, a nie tworzyć nieludzkie procedury – stwierdziła kandydatka PiS na premiera. – Jest nowoczesne wyposażenie, kadra, która chce leczyć pacjentów i chce pomagać ludziom. Okazało się, że mimo iż wydano kilkaset milionów z budżetu, to brakło pieniędzy, żeby ludzi leczyć, brakło pieniędzy, żeby tutaj świadczyć usługi zdrowotne dla mieszkańców. To pokazuje, że dzisiaj w służbie zdrowia panuje ogromny chaos – mówiła wiceprezes PiS. Ponadto zarzuciła rządzącej koalicji, że pomimo zmieniających się ministrów zdrowia żaden z nich – nie zrobił niczego, żeby pacjenci czuli się bezpieczniej, pracownicy służby zdrowia mogli w godnych warunkach pracować, nie było tego chaosu. Ten chaos był pogłębiany – podkreśliła. Zdaniem Szydło fundusze wydane na wybudowanie lubelskiego Centrum Onkologii – są dobrą lokatą, ale jeżeli nie ma pieniędzy na udzielanie tu świadczeń zdrowotnych mieszkańcom, to są to pieniądze zmarnowane. (…) Trzeba skończyć z tą bylejakością, zadaniem nowego rządu będzie m.in. doprowadzenie do zmiany, by bylejakość powszechnie dzisiaj funkcjonującą w państwie, zmienić na dobrą jakość i zarządzanie – powiedziała posłanka PiS.
W odpowiedzi na pytania dziennikarzy jak rozwiązać problemy z kontaktowaniem świadczeń zdrowotnych, stwierdziła, że – przede wszystkim powinien zostać rozwiązany NFZ. (…) Wtedy będzie realizacja takich inwestycji w taki sposób, że będzie się planowało budowę, wyposażenie, przygotowanie i jednocześnie będą przeznaczone pieniądze na leczenie – przekonywała. – To jest zapisane dokładnie w naszym programie. My chcemy żeby odpowiedzialność za finansowanie służby zdrowia wzięło państwo, wziął budżet. To nie znaczy, że wracamy do takiego systemu budżetowania, jak kiedyś był w przeszłości, bo on był systemem złym, natomiast my proponujemy, żeby środki trafiały poprzez wojewodów, kontrole ministerstwa zdrowia, do jednostek służby zdrowia – wyjaśniła Szydło.