Szydło krytykuje rząd za nieskuteczną walkę z dopalaczami
Zdaniem kandydatki PiS na premiera prawo, które zostało zmienione przez Platformę, pozwala na zwalnianie za kaucją handlarzy dopalaczami. Szydło krytycznie odniosła się także do projektu paktu społecznego przeciw dopalaczom przygotowanego przez rząd wspólnie z partnerami społecznymi.
– Musi być wprowadzone przede wszystkim skuteczne prawo. Ta walka musi być prowadzona rzeczywiście, a nie na papierze – mówiła wiceprezes PiS podczas wizyty w Słubicach w Lubuskiem. – Dzisiaj słyszymy bardzo dużo zapowiedzi pani premier, jakie będzie podejmowała decyzje. Słyszymy o paktach społecznych, o tym, że prawo jest bardzo dobre. Przypomnę, że prawo, które zostało zmienione przez PO, pozwala zatrzymanych handlarzy dopalaczami zwalniać za kaucją. Tej walki w tej chwili nie ma – stwierdziła Beata Szydło. – Jeżeli wprowadzamy zapisy ustawowe, to są odpowiednie służby, instytucje państwowe, które muszą po prostu prowadzić skuteczną walkę z tymi, którzy handlują dopalaczami, którzy doprowadzają do tego, że dzisiaj rzeczywiście ta patologia coraz bardziej się rozprzestrzenia – dodała. Kandydatka PiS na premiera podkreślała także rolę profilaktyki. – Dzisiejsze apele kierowane przez stowarzyszenie Monar są płaszczyzną pokazującą, czego dzisiaj w Polsce potrzeba, jak to powinno być realizowane. Tam bardzo wyraźnie jest powiedziane o tym, że państwo musi skutecznie prowadzić walkę z tymi, którzy dopalaczami handlują – podkreśliła Szydło.
Wczoraj w MSW podpisano Pakt Społeczny Przeciw Dopalaczom. Jego celem jest koordynowanie działań różnych instytucji i organizacji w walce z tymi substancjami. Ponadto rusza kampania informacyjna o zagrożeniach związanych z zażywaniem dopalaczy.