Tchórzewski obiecuje, że żaden górnik nie straci pracy
Minister energii w programie „Kwadrans polityczny” TVP1 zapewniał, że pomimo likwidacji części kopali, każdy górnik ma zapewnioną pracę, na dodatek w bliskiej odległości od swojego miejsca zamieszkania.
– Pomimo tego, że niektóre kopalnie kończą wydobycie, to każdy górnik ma zapewnioną pracę i to dosyć niedaleko od swojego miejsca zamieszkania. (…) Nie tylko mają zapewnione miejsca pracy, ale mają też szeroki wybór i kopalni i miejsca gdzie zechcą pracować. Dodaliśmy ofertę, żeby więzy środowiskowe nie zostały zerwane, mogą przechodzić także całymi brygadami – mówił Krzysztof Tchórzewski. Ponadto zaznaczył, że górnicy, którym brakują 4 lata do emerytury mogą przejść na tak zwany urlop górniczy, wtedy otrzymają 70 procent wynagrodzenia.
Jednak związkowcy nie wierzą w takie zapewnienia i zapowiadają zaostrzenie akcji protestacyjnej. Wśród protestujących są górnicy z kopalni Makoszowy, którzy domagają się ujawnienia szczegółów umowy między Komisją Europejską a rządem, dotyczącej pomocy publicznej na likwidację kopalń.
– Ten dokument będzie ujawniony – obiecał minister. Chodzi o program pomocowy dla sektora węgla kamiennego, który 18 listopada został zaakceptowany przez Komisję Europejską. Wsparcie finansowe ma pomóc w procesie zamykania kopalń. 7,58 mld zł zostanie przeznaczonych dla górników, którzy stracili lub stracą pracę. Z tych pieniędzy będą finansowane odprawy, renty wyrównawcze i świadczenia socjalne. – To, co wydawało się niemożliwe, okazało się możliwe – mówił Tchórzewski.