Tyszka porównuje Sadurską do Misiewicza
Polityk Kukiz’15 w „Salonie politycznym Trójki” skrytykował poczynania Małgorzaty Sadurskiej jako szefowej Kancelarii Prezydenta. Zdaniem wicemarszałka Sejmu jej odejście z Kancelarii i prawdopodobne przejście do PZU przypomina sprawę Misiewicza ponieważ w obydwu przypadkach liczyła się lojalność partyjna a nie kompetencje.
– Krytycznie oceniam sposób, w jaki Małgorzata Sadurska kierowała Kancelarią Prezydenta – powiedział Stanisław Tyszka w radiowej Trójce.
Rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński poinformował, że Małgorzata Sadurska złożyła rezygnację z funkcji szefowej Kancelarii Prezydenta. Nieoficjalnie mówi się, że ma ona zostać wiceprezesem PZU. W opinii polityka Kukiz’15 występuje tutaj analogia pomiędzy Bartłomiejem Misiewiczem a Małgorzatą Sadurską, ponieważ w obu przypadkach nie liczą się kompetencje, a wierność partii. – Do tej sprawy odniósł się marszałek Senatu z PiS, który powiedział, że najważniejszą kompetencją już byłej pani minister jest lojalność. Czy to najważniejsza umiejętność przy zarządzaniu olbrzymią spółką ubezpieczeniową? – pytał gość Trójki. Tyszka podkreślił także, że Małgorzata Sadurska nie ma doświadczenia ani w biznesie ani w ubezpieczeniach.