W opinii Jarubasa związkowcy w ramach protestów uprawiają politykę
Kandydat PSL na prezydenta w programie „Gość poranka” w TVP Info zauważył, że wśród protestujących rolników pojawia się wielu liderów partyjnych, w tym liderzy PiS, w związku z powyższym pojawia się pytanie, czy nie są już dogadani. Dodał również, iż rolnicze protesty służą głównie zaspokojeniu politycznych ambicji niektórych związkowców, jednocześnie przyznając, iż część postulatów jest słuszna.
Związkowcy z rolniczego OPZZ zapowiedzieli na czwartek wielką demonstrację w stolicy, zaś szef związku Sławomir Izdebski mówił o powstaniu „zielonego miasteczka” pod kancelarią premier Ewy Kopacz. Do protestu mają przyłączyć się także inne grupy społeczne, m.in. górnicy i pielęgniarki.
– Konflikt trzeba rozwiązać. Najważniejsze, żeby tworzyć przestrzeń do rozmów (…) , a nie blokady, gdzie – nie daj Boże – może polać się krew – powiedział Adam Jarubas. Jednocześnie stwierdził, że część rolniczych postulatów jest słuszna. – Mam nadzieję, że w tych zespołach, które zostały powołane, kwestie rekompensat za szkody wywołane przez dziki już wkrótce będą rozwiązane. To jest problem, który rzeczywiście dotyka rolników i powinny być te rekompensaty jednak trochę wyższe. Są możliwości prawne, mam nadzieję, że to już wkrótce zostanie załatwione – mówił kandydat ludowców na prezydenta. Jednak według niego ultimatum postawione przez protestujących – spełnienie wszystkich żądań lub dymisja ministra rolnictwa (…) pokazuje prawdziwe intencje pana Izdebskiego. (…) To jest potwierdzenie, że marzy mu się jednak powrót do czasu, kiedy jako senator Samoobrony był w polskim parlamencie. Być może wkrótce zobaczymy go na którejś z list do parlamentu – powiedział Jarubas. Ponadto zauważył, że wśród protestujących – pojawia się wielu liderów partyjnych, również liderzy PiS. (…) I to jest dobre pytanie, czy nie są już dogadani. I czy robią dzisiaj awantury nie po to, żeby rozwiązywać problemy – a rzeczywiście one są, na wielu rynkach rolnych dzisiaj na skutek embarga sytuacja się bardzo pogorszyła – ale by robić politykę – stwierdził polityk PSL. – Rozmawiam codziennie z rolnikami, którzy mówią, że nie chcą być wkręcani w walkę polityczną. Nawet ci, którzy uczestniczą w protestach, tak mówią – zaznaczył Jarubas.