Kandydat PiS na prezydenta w programie „Czas decyzji” w TVN24 przekonywał, że jest bliski zwycięstwa, zwycięży i naprawi Polskę. Mówił też o konieczności zmian w konstytucji oraz obniżeniu wieku emerytalnego.

– Konstytucja, która mamy dziś, ma 18 lat i dużo się zmieniło. Jesteśmy członkiem NATO i UE. Konstytucja tego nie uwzględnia. (…) można wiele zmienić na lepsze – przekonywał Duda. Ponadto stwierdził, że referendum obywatelskie powinno się odbyć obligatoryjnie, jeżeli wniosek w tej sprawie podpisze milion obywateli. Jego zdaniem taka gwarancja powinna zostać zapisana w konstytucji. Dodał przy tym, że podobny postulat ma inny kandydat na prezydenta Paweł Kukiz. Jednocześnie przyznał, że będzie przekonywał wyborców Kukiza, aby oddali na niego głos w II turze. – Jest nam potrzebna zmiana władzy. Wierzę w to, że wygram te wybory i będzie nowy prezydent o nowym spojrzeniu. To może być prezydentura otwarta na sprawy społeczne, proobywatelska. Nie mogę się pogodzić z tym, że kilka wniosków o referendum zostało odrzuconych, odrzucono w Sejmie tyle obywatelskich ustaw, podniesiono wiek emerytalny – powiedział. – To skandaliczna decyzja. Chcą, byśmy harowali aż do śmierci. (…) U nas nic się nie da zrobić. A u Niemców się dało – stwierdził Duda.

Na zakończenie programu kandydat miał 90 sekund żeby przekonać do siebie widzów. – Wierzę, że jesteśmy w stanie naprawić Polskę, która tej naprawy wymaga. Polacy byli wielokrotnie oszukiwani. Czas na zmianę w Polsce władzy. Wierzę, że jesteśmy w stanie to zrobić – mówił Duda.

PIS