Według Kidawy-Błońskiej obecny Sejm nie zdąży zająć się prezydenckim projektem dotyczącym emerytur

22
wrzesień
2015

Posted by nawiejskiej

Posted in Na Wiejskiej

0 Comments

Marszałek uważa, że nie ma możliwości, żeby obecny Sejm zajął się prezydenckim projektem dotyczącym obniżenia wieku emerytalnego, ponieważ tak dużej ustawy nie da się przeprowadzić podczas jednego posiedzenia izby.

Andrzej Duda skierował do Sejmu projekt ustawy zakładający obniżenie wieku emerytalnego dla kobiet do 60 lat, a dla mężczyzn do 65 lat. Prezydent wyraził nadzieję, że zmiany w prawie wprowadzi Sejm obecnej kadencji. Argumentował, że rządząca koalicja pokazała, iż potrafi uchwalać ustawy w bardzo szybki sposób .

Szans na uchwalenie ustawy emerytalnej nie widzi Małgorzata Kidawa-Błońska, która podkreśliła, że prezydent był parlamentarzystą – i doskonale wie, że tak dużej ustawy nie da się zrobić na jednym posiedzeniu Sejmu, a tak naprawdę mamy tylko jedno robocze posiedzenie Sejmu, bo to październikowe będzie już tylko dotyczyło poprawek senackich. (…) Więc rozumiem, że on ten projekt złoży tak naprawdę dla przyszłego parlamentu po wyborach, bo nie ma takiej możliwości, by Sejm mógł zająć się tą ustawą i ją zrealizować z pełną odpowiedzialnością – stwierdziła marszałek. Dodała przy tym, że prezydencki projekt nie wskazuje źródła finansowania. – Projekt rządowy zakładał, że tylko przez 4 lata koszty tej operacji to było 89 mld zł, więc tych środków nie ma zapewnionych i nie wiadomo, skąd je wziąć – powiedziała. Kidawa-Błońska wskazała także na fakt, iż Andrzej Duda ignoruje wyrok Trybunału Konstytucyjnego. – Druga rzecz, która mnie bardzo niepokoi – w wyroku Trybunału (…) mówiono, że należy dążyć do zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, a propozycja pana prezydenta idzie wbrew tym zaleceniom Trybunału i tak naprawdę spowoduje, że kobiety w Polsce będą znowu miały mniejsze emerytury niż mają mężczyźni –zaznaczyła marszałek Sejmu. Kidawa-Błońska stwierdziła, że jest tym zaskoczona, ponieważ – prezydent, który stoi na straży konstytucji, powinien słuchać głosu Trybunału.