Według Millera powstanie na lewicy jednej partii jest niemożliwe

18
czerwiec
2015

Posted by nawiejskiej

Posted in Na Wiejskiej

0 Comments

Szef Sojuszu relacjonując spotkanie środowisk lewicowych zorganizowane przez OPZZ stwierdził, że zjednoczenie nie jest możliwe, ponieważ oznaczałoby ono, iż partie lewicowe podejmują decyzje o samorozwiązaniu i utworzeniu nowej formacji politycznej. Zdaniem Millera to nie wchodzi w rachubę. Szef Sojuszu jest również przekonany, że po jesiennych wyborach SLD pozostanie w Sejmie.

– Lewica od kilku lat częściej walczy ze sobą niż z przeciwnikiem zewnętrznym. Są tacy liderzy i organizacje, które uważają, że wróg jest sąsiadem z lewej strony – mówił Leszek Miller w programie „Info rozmowa”. Podkreślił również, że dopóki on jest w SLD, Sojusz nie podda się. Jednak gość TVP Info przyznał, że dzięki spotkaniu pod auspicjami OPZZ środowiska lewicowe wykonały krok naprzód. Z zaproszenia związkowców skorzystali prawie wszyscy. – Wymieniliśmy poglądy. Wszyscy starali zachowywać się konstruktywnie. Powołano zespół programowo-organizacyjny pod przewodnictwem Barbary Nowackiej, który ma wypracować koncepcje – relacjonował szef Sojuszu. Poinformował także, że ponowne spotkanie ludzi związanych ze środowiskiem zaplanowano na 30 czerwca.

– Uważam, że tak czy owak SLD będzie w Sejmie. Chodzi tylko o to, żeby była to duża reprezentacja. Gdyby przewaga prawicy się utrzymała, to być może w następnym Sejmie, miałaby ona większość konstytucyjną – mówił Miller odnosząc się do jesiennych wyborów parlamentarnych. Szef Sojuszu nie wyklucza, że nowy rząd dokona zmian w ustawie zasadniczej. W ocenie Millera lewica jest potrzebna, żeby upominać się o ludzi słabszych, którzy mało zarabiają. Zwrócił także uwagę na niebezpieczny trend prywatyzacji w służbie zdrowia. – Coraz więcej szpitali przypomina fabryki, a zdrowie staje się towarem – podkreślił przewodniczący SLD.