Według PiS nieprawidłowości w SKOK-ach mają odwrócić uwagę od afery podsłuchowej
Szef komitetu wykonawczego PiS Joachim Brudziński w TVP Info uznał za celowe wystosowanie listu przez przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego Andrzeja Jakubiaka ws. SKOK-ów do premier, żeby odwrócić uwagę od afery podsłuchowej. Dodał również, że działalność SKOK-ów jest nie na rękę bankom.
-Dziwnym trafem w środku afery podsłuchowej, nagle pojawia się taka wrzutka jak list byłego współpracownika pani Hanny Gronkiewicz-Waltz, który nie miał nic wyjaśniać – stwierdził w programie „Gość poranka” w TVP Info Joachim Brudziński, odnosząc się do listu przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego Andrzeja Jakubiaka ws. SKOK-ów. Przewodniczący KNF stwierdził w liście wystosowanym w zeszłym tygodniu do Ewy Kopacz, że majątek Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych, który mógł posłużyć do ratowania kas, został wyprowadzony poza ich strukturę. – Wniosek z tego listu jest najważniejszy – nawet według KNF nie było żadnych przesłanek do tego żeby uznać, że zostało naruszone prawo – powiedział poseł PiS. Według niego – od lat trwała konsekwentna i lobbystyczna akcja, polegająca na tym, żeby zniszczyć SKOK, który jest jedynym polskim projektem instytucji finansowej. Szef komitetu wykonawczego PiS przekonywał również, że SKOK-i są konkurencją dla banków. – Banki są absolutnym potentatem na tym rynku tortu finansowego. Wytransferowały kolejne miliardy złotych za granice, zyski są oceniane na poziomie 17 miliardów złotych, i tą ich solą w oku są SKOK-i – mówił Brudziński. Polityk PiS zaznaczył również, iż jego partia różni się od PO tym, że – tam, gdzie się pojawiają wątpliwości, zachowujemy się pryncypialnie. (…) Domagamy się jako PiS pełnej jawności, robimy wszystko przy otwartej kurtynie, ale domagamy się takiej jawności przy okazji afery taśmowej. Dlaczego Ewa Kopacz miała czas i potrzebę podczas konferencji mówienia o Dolce&Gabbana, a nie wspomniała słowem o aferze taśmowej? – zastanawiał się Brudziński.