Według Sasina nowelizacja ustawy o TK nie dotyczy wszystkich obywateli
Poseł PiS w programie „Gość poranka” w TVP Info stwierdził, że nie ma potrzeby przeprowadzenia w Sejmie wysłuchania publicznego dotyczącego nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Apel w tej sprawie wystosowały organizacje zajmujące się prawami obywatelskimi. Zdaniem Sasina proponowana zmiana prawa ma charakter technicznego zorganizowania prac Trybunału.
W projekcie autorstwa partii rządzącej zapisano, że TK ma orzekać w pełnym, minimum 13-osobowym, składzie, a decyzje mają zapadać większością dwóch trzecich głosów.
Według opozycji takie rozstrzygnięcia sparaliżują pracę Trybunału. Natomiast organizacje zajmujące się prawami obywateli, m.in. Amnesty International, Fundacja im. Stefana Batorego oraz Helsińska Fundacja Praw Człowieka, apelują o przeprowadzenia wysłuchania publicznego w sprawie proponowanych zmian.
– Wysłuchanie publiczne ma sens wtedy, kiedy uchwala się prawo, które dotyczy wszystkich obywateli, czy dużej części obywateli. (…) Ta ustawa nie dotyczy decyzji Trybunału ani nie dotyczy tego, czy będzie Trybunał, jaka jest jego pozycja ustrojowa. Dotyczy tak naprawdę technicznego zorganizowania pracy – przekonywał gość TVP Info. – To nie jest prawo, które będzie dotyczyć wszystkich obywateli. (…) Jeśli mówić o wysłuchaniu publicznym, to rozmawiajmy rzeczywiście o sprawach ważnych, chociażby o wieku emerytalnym czy 500 zł na dziecko – powiedział polityk PiS.
Ponadto Sasin zapewniał, że przygotowywana nowelizacja – na pewno jest konstytucyjna. (…) Zaczynają się prace w komisji, więc myślę, że pewne jeszcze doprecyzowania są możliwe. Ja niczego niekonstytucyjnego tam nie widzę – stwierdził. – Myślę, że model orzekania w pełnym składzie wynika wprost z konstytucji, bo mówi, że to Trybunał orzeka, a nie jakaś niewielka część Trybunału, tak jak to było dotychczas. Orzekanie w składzie 13-osobowym będzie dawało rękojmię, że jest to zdanie całego Trybunału, a nie tylko wybranej grupki sędziów – dowodził polityk PiS. Według niego nie ma również niebezpieczeństwa, że proponowane zmiany sparaliżują prace Trybunału, a sędziowie – przy dobrej woli i skupieniu się na pracy będą mieli dość czasu na orzekanie. (…) Dzisiaj jest tak, że bardzo wielu sędziów traktuje swoją pracę w TK jako dodatkowe zajęcie, a tak naprawdę mają swoje aktywności zupełnie gdzie indziej, chociażby na wyższych uczelniach. Dotyczy to również przewodniczącego TK – mówił Jacek Sasin.