Jacek Czaputowicz w radiowej Trójce powiedział, że jeśli Komisja Europejska wybierze drogę konfrontacyjną, wówczas Polska nasili działania dyplomatyczne, żeby przekonywać  państwa członkowskie do poparcia stanowiska Warszawy.

Ciągle brakuje porozumienia Polski z Komisją Europejską w kwestii reform sądownictwa. Warszawa utrzymuje, że zrobiła wiele, aby zakończyć spór i oczekuje na ruch ze strony Brukseli. Z kolei Komisja odpowiada, że wprowadzone zmiany w ustawach sądowych są niewystarczające, a to powoduje, iż pozostają wątpliwości odnośnie gwarancji niezależności wymiaru sprawiedliwości w Polsce.

– Będziemy dalej prowadzić rozmowy. Chcemy, by Komisja Europejska podjęła korzystną decyzję dla Polski. Postaramy się przemyśleć uwagi Komisji, mówiące o tym, że te propozycje mogłyby iść dalej. Z drugiej strony, stoimy na stanowisku, że ta interwencja jest zbyt daleko idąca. W pewnym sensie Komisja Europejska się zapętliła. Ten wniosek był tak negatywny, że bardzo trudno jest się teraz wycofać Komisji z pewnych twierdzeń. Widać po jej stronie pewne zawahanie – mówił na antenie radiowej Trójki szef polskiej dyplomacji.

Według Jacka Czaputowicza – Frans Timmermans też chciałby utrzymać ten dialog i poznać nasze stanowisko. (…) Zmiany są zatem możliwe, ale jeżeli nasze ustępstwa zostaną uznane za niewystarczające, a Komisja Europejska będzie chciała iść drogą konfrontacyjną, to działania dyplomatyczne z naszej strony się nasilą. Będziemy przekonywać państwa, by nas poparły – zapowiedział minister.

MSZ