Michał Dworczyk w „Sygnałach dnia” wyraził nadzieję, że ćwiczenia Zapad 2017 nie będą miały scenariuszy agresywnych. Jednocześnie zapewnił, że Polacy nie mają powodu do obaw.

Wiceminister obrony narodowej odnosząc się do rosyjskich manewrów Zapad 2017, które odbywają się na Białorusi powiedział, że tak duże ćwiczenia zawsze stwarzają zagrożenie. Według niego, nie można wykluczyć, że dojdzie do jakichś incydentów, ale zapewnił, że Polska i Sojusz Północnoatlantycki bacznie obserwują wydarzenia z za wschodniej granicy.

– Oficjalnie liczba żołnierzy w Zapad 2017 sięgnie 13 tysięcy, ale wiemy, że de facto te ćwiczenia obejmą o wiele większy zakres, zarówno terytorialny, jak i liczebny – mówił Dworczyk. Zdaniem sekretarza stanu w MON, mogą być uzasadnione obawy, iż Rosja nie wycofa wszystkich oddziałów i sprzętu z Białorusi po zakończeniu manewrów. Pomimo tego gość Jedynki, zapewnił, że – Polacy mogą czuć się bezpiecznie. (…) Polska jest krajem bezpiecznym, ostatnio została wzmocniona wschodnia flanka NATO. Coraz więcej żołnierzy sojuszniczych, przede wszystkim amerykańskich, stacjonuje w naszym kraju. Jeżeli doszłoby do negatywnych sytuacji, będą wyciągane konsekwencje – powiedział Dworczyk.

MON