Wizyta prezydenta w ONZ w Nowym Jorku
Andrzej Duda uczestniczył w debacie poświęconej nierozprzestrzenianiu broni masowego rażenia zorganizowanej przez Kazachstan, który obecnie sprawuje prezydencję w Radzie Bezpieczeństwa. Debata to dla Polski pierwsza okazja – od objęcia niestałego członkostwa w RB ONZ – do zabrania głosu na szczeblu głowy państwa.
– Nie tylko agresja, ale próby budowania agresywnych zdolności stanowią naruszenie międzynarodowych norm – mówił Andrzej Duda w Nowym Jorku, podczas otwartej debaty w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
– Nierozprzestrzenianie broni masowego rażenia i rozbrojenie, pomimo rozbudowanej i utrwalonej architektury prawno-traktatowej, to nadal projekt niedokończony. Centralną część tej architektury, a więc Układ o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej można uznać za połowiczny sukces. Dostrzegam tu trzy problemy. Po pierwsze, żadne państwo nie jest zobowiązane do przystąpienia do tego traktatu, a nawet jeśli to uczyni, może z łatwością od niego odstąpić z zachowaniem zaledwie trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Po drugie, sam dokument nie określa ram reżimu sankcyjnego, chroniącego przed naruszeniami Układu. Wreszcie po trzecie, chociaż Układ zezwala jego sygnatariuszom na realizowanie strategii nuklearnej dla celów pokojowych, to procedura kontroli polega na dobrowolnej współpracy oraz obopólnym zaufaniu – powiedział prezydent.
– Ostatnie wydarzenia w Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej, złamanie gwarancji dla Ukrainy zawartych w Memorandum Budapesztańskim, kontrowersje wokół Porozumienia Nuklearnego z Iranem (JCPOA), oraz zagrożenia ze strony podmiotów pozapaństwowych pokazały, że agenda nieproliferacyjna jest dzisiaj jeszcze bardziej aktualna niż kiedykolwiek wcześniej. I nie dotyczy to jedynie zdolności nuklearnych o charakterze militarnym. Równie ważne są kwestie związane z rozprzestrzenianiem broni chemicznej, biologicznej, czy rakiet balistycznych – stwierdził Duda.
– Równie ważnym zagadnieniem dla globalnego i regionalnego bezpieczeństwa i stabilności jest rozprzestrzenianie rakiet balistycznych, w tym tych, służących do przenoszenia broni masowego rażenia. Niestety, wysiłki zmierzające do ograniczenia tego ryzyka są niewystarczające. W tym kontekście, rola mechanizmów kontrolnych staje się jeszcze ważniejsza – mówił prezydent.