Podczas spotkania z tureckim ministrem obrony Siemoniak rozmawiał o obustronnej współpracy w dziedzinie modernizacji technicznej armii, szkolnictwa, sił powietrznych oraz specjalnych. Rozmawiano także o najbliższym szczycie NATO.

Polski minister obrony po spotkaniu z mi­ni­strem obro­ny Tur­cji Isme­tem Yil­ma­zem mówił, że rozmowy do­ty­czy­ły oceny aktualnej sy­tu­acji, współ­pra­cy dwu­stron­nej i wy­pra­co­wa­nia wspól­ne­go sta­no­wi­ska na wrze­śnio­wy szczyt So­ju­szu. – Roz­ma­wia­li­śmy nie tylko o kry­zy­sie ukra­iń­skim, ale i o tym, co się dzie­je w Syrii. W Tur­cji jest to go­rą­cy temat – mi­lion uchodź­ców i brak per­spek­tyw na roz­wią­za­nie sy­tu­acji – mówił Sie­mo­niak. Dodał również, że – Blisko nam do Turcji, jeśli chodzi o zwrócenie uwagi na podstawową rolę kolektywnej obrony. Jesteśmy też państwami, które prosiły o konsultacje w trybie artykułu 4. Traktatu Waszyngtońskiego – Turcja w związku z wydarzeniami w Syrii, my w ostrej fazie konfliktu na Ukrainie – przypomniał polski minister obrony. Obaj politycy zgodzili się, że trzeba wypracować na wrześniowy szczyt w Walii wspólne stanowisko dotyczące przyszłości NATO. – Kolejny temat to współpraca dwustronna. Turcja jest dla nas ciekawym partnerem, zbudowała duży potencjał, jeśli chodzi o przemysł obronny, jest w stanie zaoferować wiele produktów – stwierdził Siemoniak. Wspólne działania mogłaby objąć siły powietrzne – oba państwa używają samolotów F-16, oraz wojska specjalne. – Zachęcałem, żeby wzorem 2500 tureckich studentów uczelni cywilnych pojawili się także słuchacze naszych wyższych szkół wojskowych – mówił minister Siemoniak. Zaznaczył, że Turcja może zaoferować stronie polskiej miejsca w certyfikowanych przez NATO centrach szkolenia. Szef resortu obrony zauważył zainteresowanie Turcji techniczną modernizacją polskiej armii, w tym obrony powietrznej, ponadto przypomniał, że kraj ten był państwem wiodącym ubiegłorocznego Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach. Siemoniak wspomniał również, że – Relacje gospodarcze się rozwijają, nasi turyści biją kolejne rekordy podróży do Turcji; chcemy, żeby do dynamiki rozwoju współpracy gospodarczej dołączyły sprawy wojskowe – stwierdził. Kolejnym punktem, w którym oba państwa mają takie samo stanowisko jest zwiększenie nakładów na obronność. – Turcja jest po tej samej stronie, należy do natowskich rekordzistów – przeznacza na wydatki obronne 4 proc. PKB. Zgodziliśmy się, że wspólnie będziemy zachęcali kolegów-sojuszników do zwiększenia wydatków, ponieważ bezpieczeństwo jest najwyższą wartością – mówił szef MON. – Generalnie jest bardzo silna wola zacieśnienia współpracy z obu stron – podsumował. Dodał także, że  – Wizyta zbiegła się z 600-leciem nawiązania stosunków dyplomatycznych.

MON