Wystąpienie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego
Marszałek Sejmu podziękował przewodniczącemu Adrejowi Danko za zorganizowanie w tak krótkim czasie spotkania podczas, którego zostały omówione bieżące sprawy związane z funkcjonowaniem Unii Europejskiej.
– Wydaje mi się, że przewodniczący Danko charakteryzując sytuację europejską, mówiąc o przyszłości Europy, zawarł to świetnie w dwóch słowach […]: zjednoczeni w różnorodności. Wydaje mi się, że jest to symbol i cel naszych działań. Myślę, że jest kilka warunków, o których powinniśmy pamiętać. Jeden z nich to trwanie przy wartościach, o których Państwo mówiliście. Dla mnie przykładem trwania przy wartościach rzeczywistych i to w pełni rozumieniu tego słowa jest odniesienie się do solidarności między państwami Europy i Unii Europejskiej. Solidarność powinna być solidarnością prawdziwą a nie fałszywą. Wartości powinny być prawdziwie rozumiane. Przykładem fałszywego rozumienia wartości, takiej jaką jest solidarność jest np. w bezpieczeństwie energetycznym organizacja i budowa rurociągu Nord Stream […] kosztem interesów Polski i myślę, że wielu innych państw bałtyckich. Na to powinniśmy zwracać uwagę – mówił Kuchciński.
– Co powinniśmy zrobić, jak odnowić Europę i Unię Europejską mając na myśli nasze parlamenty? Chciałbym przyłączyć się […] do głosu Pana przewodniczącego Senatu francuskiego, który zaproponował konkretne propozycje, nad nimi warto byśmy się zastanowili. Warto utworzyć specjalną grupę roboczą np. pod przewodnictwem obecnej prezydencji słowackiej, żeby konkretne propozycje omawiać. Zgadzam się, że wydłużenie terminu (opiniowania dokumentów europejskich) jest konieczne, tak, aby nasze parlamenty państwowe miały czas na analizę projektów i dokumentów unijnych. Wydaje mi się, że termin 12-tygodniowy może być terminem za krótkim. Ale tak czy inaczej to w gruncie rzeczy oznacza potrzebę zmiany Traktatu Europejskiego – stwierdził.
– Uważam, że jako przedstawiciele parlamentów narodowych powinniśmy zaproponować wprowadzenie prawa weta do poszczególnych konkretnych projektów przygotowywanych przez Komisję Europejską czy przez Parlament Europejski np. w sytuacji gdy ¼ lub 1/3 państw członkowskich nie zgodzi się z daną propozycją. Uważam, że proponowana przez kolegę z Francji ”zielona kartka” jest jak najlepszą propozycją udziału naszych parlamentów narodowych i tym samym przedstawicieli narodów – bo każdy z nas reprezentuje suwerena tj. nasze narody. W ten sposób angażujemy nasze narody do prac nad wspólną budową przyszłości Unii Europejskiej, a to może spowodować wzrost zainteresowania i frekwencji wyborczej do Parlamentu Europejskiego, gdzie frekwencja sięga ok. 20 proc. Tak np. jest w Polsce. Tzw. zielona kartka jest przykładem, abyśmy mogli zaangażować się w inicjatywę formułowania naszych różnych propozycji – powiedział marszałek.
– Wydaje mi się, że powinniśmy wziąć pod uwagę jeszcze jedną okoliczność. Reprezentujemy Unię Europejską, jest nas 27 państw. Z Wielką Brytanią, Szwajcarią i innymi państwami współpracującymi jest nas ponad 30 państw. Ale jest kilkanaście państw, które są poza Unią Europejska, ale leżą na terenie Europy: […] na Bałkanach i w Europie Wschodniej. Siła Unii Europejskiej będzie rosła, a dynamika integracji europejskiej będzie zwiększała się, jeżeli będziemy myśleli otwarcie i jeśli będziemy szukali współpracy ze wszystkimi państwami Europy. […] silna Unia Europejska charakteryzuje się siłą całej Europy. Cala Europa może ufać Unii Europejskiej, jeśli będzie ona się troszczyć o interesy całej Europy. Także powinniśmy myśleć o naszych wschodnich sąsiadach, o Ukrainie, tam trwa wojna. Wojna u granic Schengen, Unii Europejskiej. Powinniśmy myśleć o państwach kaukaskich, bałkańskich, które czekają na Unię Europejską i chcą wejścia do niej. Powinniśmy myśleć o takiej współpracy. Byłby to jeden z elementów szukania skutecznej recepty także na problemy z migracją – przekonywał Kuchciński.