Zastrzeżenia pracodawców do przyszłorocznego budżetu.
Przedsiębiorcy z Konfederacji Lewiatan twierdzą, że to mógłby być dobry budżet gdyby nie kilka mankamentów.
Przedsiębiorcy chwalą wiele założeń, takich jak obniżenie wydatków, oparcie budżetu na realnych prognozach ekonomicznych, ostrożność. Jednak poważnym mankamentem jest według nich sprawa OFE. – Zmniejszenie w projekcie budżetu 2014 kosztów obsługi długu krajowego aż o 8 mld zł wobec przewidywanego wykonania w 2013 jest uzasadniane właśnie uwzględnieniem umorzenia obligacji z obecnego portfela OFE. Tymczasem dotąd nie wiadomo, kiedy to może mieć miejsce , czy obejmie cały rok budżetowy, ani nawet czy stosowna ustawa na pewno wejdzie w życie. Ryzykowne jest opieranie jednej z najważniejszych zmiennych przyszłorocznego budżetu na postanowieniach ustawy, której jeszcze nie ma – podkreśla ekspert Lewiatana dr Jacek Adamski. Niepokój budzi także brak zabezpieczenia na wypadek komplikacji w realizacji zakładanych zmian. Najgorzej będzie wówczas kiedy rząd przeforsuje właściwą ustawę przez parlament, ale polegnie przed Trybunałem Konstytucyjnym. W takiej sytuacji może dojść nawet do konieczności wypłaty odszkodowań za znacjonalizowane aktywa. Kolejne zastrzeżenia budzi sprawa wydatków, wprawdzie Lewiatan chwali ich obniżenie jednak dostrzega także pewne zagrożenia w tej dziedzinie. – Niestety, ten rząd, jak i poprzednie, nie oparł się pokusie maksymalizacji wydatków, w tym socjalnych, także w okresie szybkiego wzrostu gospodarki. Rozsądne cięcia wydatków są więc zrozumiałą koniecznością. Jednak teraz ryzyko polega na tym, że zamrożenie lub cięcia wydatków dodatkowo ochładzają gospodarkę w delikatnej fazie ożywienia gospodarczego w 2014 roku – napisano w opinii przedstawionej przez Konfederację Lewiatan. Przedsiębiorcy krytycznie odnoszą się również do wzrostu akcyzy na alkohol i papierosy. Po pierwsze te podwyżki zastępują reformy, a po drugie ich skutek może być odwrotny od zamierzonego – Abstrahując od historycznej decyzji o podniesieniu wieku emerytalnego, rząd od kilku lat unika podejmowania ryzyka dokonywania redukcji sztywnych wydatków budżetowych, co w wielu wypadkach oznaczałoby konieczność przeprowadzania bolesnych cięć przywilejów wpływowych grup społecznych. Tak też ma być w 2014 roku. Mamy za to szereg drobnych działań mających w intencji powiększenie wpływów podatkowych. Kolejne zamrożenie progów dochodowych i ograniczenie ulg internetowej i zwrotu za materiały budowlane ten cel raczej spełni. Natomiast podwyższanie akcyzy na tytoń i alkohol może w większym stopniu doprowadzić do wypierania legalnego rynku przez szarą strefę, bez spodziewanego przez rząd efektu podatkowego – argumentuje Jacek Adamski.
/-/ Sejm24.pl