Zdaniem Dolniak zmiany w SN mają charakter polityczny
Posłanka Nowoczesnej podczas pierwszego czytania poselskiego projektu ustawy o Sądzie Najwyższym pytała dlaczego posłowie PiS nie zgłaszali uwag do sprawozdania z działalności Sądu Najwyższego podczas posiedzenia Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
– 5 lipca 2017 r., odbywa się wówczas posiedzenie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Na liście obecności podpisani wszyscy członkowie komisji z Prawa i Sprawiedliwości. Tematem posiedzenia komisji jest sprawozdanie z działalności Sądu Najwyższego, które przedstawia pierwszy prezes Sądu Najwyższego. Mówi o ilości rozpoznawanych spraw, o czasie procedowania, przytacza orzeczenia, mówi o kierunkach działania Sądu Najwyższego. I co? Ani jednaj negatywnej uwagi posłów Prawa i Sprawiedliwości zarówno w kwestii sprawności postępowania jak i zadań wykonywanych przez Sąd Najwyższy, ale także jego niezależności. A dzisiaj? A dzisiaj pan poseł Matusiewicz, który brał udział w posiedzeniu tej komisji, przedstawiając uzasadnienie, mówi: celem projektu jest usprawnienie Sądu Najwyższego oraz usprawnienie procesu powoływania do niego sędziów. Jak to jest więc możliwe, że wszyscy posłowie, którzy podpisali listę obecności na posiedzeniu tej komisji nie zgłaszali w trakcie posiedzenia komisji żadnych zastrzeżeń, żadnych uwag do sprawozdania? Jak to jest możliwe? – pytała Barbara Dolniak. – Wynika więc z tego, że nie chodzi o kwestie merytoryczne, bo inaczej zgłosilibyście państwo uwagi już wówczas, na posiedzeniu komisji. Przecież listę podpisało 16 posłów, waszych posłów. O co więc chodzi? Co powoduje, że w tempie likwidujecie niezależność Sądu Najwyższego? Dzisiaj do pełnego podporządkowania wymiaru sprawiedliwości potrzebujecie państwo już tylko Sądu Najwyższego. Jak to się stało, że nikt nie zgłosił zarzutów ani uwag do sprawozdania a dzisiaj są one zgłaszane przez posłów, w tym przewodniczącego komisji sprawiedliwości pana Piotrowicza, a także posła przedstawiciela, pana posła Matusiewicza? – zastanawiała się posłanka Nowoczesnej. – To nie jedyne sprawozdanie, którego państwo nie kwestionowaliście. Sprawozdanie za 2015 r. też przyjęliście bez zastrzeżeń. To jeszcze raz stawiam pytanie: O co chodzi?
– Teraz kasacja do Sądu Najwyższego nabierze nowego znaczenia. Teraz wytyczne Sądu Najwyższego nie będą miały już dotychczasowego charakteru. Potrzebujecie sądu dyscyplinarnego, bo sędziowie zapowiadają stosowanie i stosują konstytucję wprost. Ta ustawa to ostateczny koniec niezależnego sądownictwa – stwierdziła Dolniak.