Zdaniem Dudy prezydent powinien być kreatorem polityki zagranicznej
Podczas wystąpienia w Instytucie Wolności kandydat PiS na prezydenta przekonywał, że głowa państwa pomimo ograniczonych uprawnień może być kreatorem polskiej polityki zagranicznej. Podkreślił przy tym, że według konstytucji prezydent jest najwyższym przedstawicielem Rzeczpospolitej Polskiej.
– Konstytucja nazywa prezydenta najwyższym przedstawicielem Rzeczpospolitej Polskiej. To jest istotne stwierdzenie, które przez komentatorów konstytucji jest rozumiane w ten sposób, iż mówią oni, że prezydent samą swoją obecnością uosabia państwo polskie – zaznaczył Andrzej Duda. W opinii kandydata PiS taka rola prezydenta ma nie tylko charakter symboliczny. – Prezydent może być także kreatorem polskiej polityki zagranicznej, oczywiście przy założeniu wszelkich konstytucyjnych uwarunkowań. Jednym z nich jest to, że konstytucja w sprawach zagranicznych zobowiązuje prezydenta do współdziałania z prezesem rady ministrów i właściwym ministrem – zauważył Duda. Jednocześnie dodał, iż nie ma wątpliwości, że więcej obowiązków i szersze kompetencje ma w tym zakresie premier i minister spraw zagranicznych, – ale rola prezydenta, także ze względu na charakter, który prezydent posiada, mandatu bardzo silnego (…), jest w spojrzeniu innych państw na Polskę niezwykle istotna. (…) Daje prezydentowi siłę i legitymację do działania – mówił.
Kandydat PiS na prezydenta był gościem Instytutu Wolności, który zorganizował serię prezentacji poglądów na politykę zagraniczną głównych kandydatów na prezydenta. Instytut z propozycją wystąpień zwrócił się także do sztabów Bronisława Komorowskiego, Magdaleny Ogórek i Adama Jarubasa.