Poseł PO uważa, że partia rządząca jest bierna, jeżeli chodzi o obronę interesów Polski. w tym kontekście wymienił sprawę pracowników delegowanych oraz świadczenia, które otrzymują rolnicy. Według Andrzeja Halickiego pominięcie naszego kraju przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona w planowanych przez niego europejskich wizytach świadczy o słabości polskiej dyplomacji.

Poseł PO odnosząc się do pominięcia Polski przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona podczas jego podróży dyplomatycznej do państw Europy Środkowo-Wschodniej stwierdził: – PiS jest kompletnie bierne, jeżeli chodzi o obronę interesów Polski. To dotyczy pracowników delegowanych, świadczeń, które otrzymują rolnicy, to dotyczy także punktów spornych. Ale żeby mieć argumenty i racje, to trzeba być nie tylko aktywnym, ale wiarygodnym w procesie komunikacji z UE. Mówię o najbardziej gorącym problemie, czyli potencjalnych karach wynikających z ignorowania zaleceń KE, myślę o działaniach ministra Szyszki – mówił Halicki.

 – Jeżeli ktoś idzie na wojnę z Komisją Europejską to trudno, żeby osiągał negocjacyjne efekty wtedy, kiedy rzeczywiście zagrożony jest interes polskich firm, polskich pracowników, naszej gospodarki – stwierdził polityk PO.

Prezydent Francji Emmanuel Macron pod koniec sierpnia odwiedzi Austrię, Rumunię oraz Bułgarię, żeby porozmawiać z europejskimi przywódcami o nowelizacji unijnej dyrektywy o pracownikach delegowanych – poinformowała AFP, powołując się na Pałac Elizejski. Podczas wizyty w Austrii francuski przywódca spotka się z premierami Czech i Słowacji.

PO