Zdaniem Kopacz takie rozmowy nie powinny mieć miejsca
Marszałek Sejmu jest zaskoczona publikacją „Wprost” i zastanawia się kto stoi za tymi nagraniami. Jej zdaniem tego typu rozmowy nie powinny mieć miejsca i naruszają one podstawy państwa polskiego.
– Nie powinno być takich rozmów i nie powinno być tych rozmów w takim miejscu – to jest oczywiste i chyba nie musimy tego komentować. I z przykrością to odnotowujemy i odnotowuje to opinia publiczna – mówiła w Sejmie Ewa Kopacz. Dodała, że jest zaskoczona publikacją tygodnika. – Bardzo ważną kwestią jest to, gdzie odbyło się to spotkanie, w jakiej formie się odbyło, kto w nim uczestniczył. Ale dla mnie po przeanalizowaniu całego materiału ważne jest to, kto nagrywał te spotkania, bo nie nagrywał na pewno dla transparentności, a nagrywał żeby uzyskać określony cel, korzyści. Niestety cena, jaką przyszło nam w tej chwili płacić, to cena naruszenia podstaw państwa polskiego – podkreśliła Kopacz. Ponadto odniosła się do pomysłu zwoływania dodatkowego posiedzenia Sejmu, w celu wyjaśnienia sprawy nagrań. – Nie widzę powodu zwoływania dodatkowego posiedzenia Sejmu w tej chwili (…). Proszę mi wierzyć, pracujmy według scenariusza, ale naszego polskiego scenariusza, odpowiedzialnego, politycznego scenariusza, który jest zapisany w kalendarzu posiedzeń. Nie dajmy sobie narzucić scenariusza, którzy napisali ci, którzy te podsłuchy założyli – powiedziała Marszałek Sejmu.