Zdaniem Petru niedługo zaczną się podziały w PiS
Lider Nowoczesnej w TVP Info stwierdził, że skład nowego rządu wskazuje na początek wewnętrznego fermentu, który doprowadzi do podziału PiS. W jego ocenie nie ma możliwości połączenia skrajnych radykałów z grupą centroprawicową.
Ryszard Petru mówił, że czuje się oszukany przez PiS. – Pamiętam jak kilka tygodni temu pani Beata Szydło mówiła, że Antoni Macierewicz na pewno nie będzie ministrem obrony, a będzie nim prawdopodobnie Jarosław Gowin. Zwrócił także uwagę na to, że – Są dwa elementy tego rządu: jest część czysto polityczna i część gospodarcza. W tej części politycznej mamy osoby, co do których pani Szydło sugerowała, że one się nie znajdą w rządzie. Jestem przekonany, że wiele osób, które głosowało na PiS jest tym zaszokowanych – stwierdził szef Nowoczesnej. Takie rozstrzygnięcia jego zdaniem świadczą o tym, że – ktoś inny rozdaje karty. (…) Ewidentnie jakaś grupa osób w PiS z Jarosławem Kaczyńskim na czele powiedziała: idziemy na twardo. Zauważmy też, że jest to rząd radykalnej prawicy. A w kampanii wyborczej Beata Szydło starała się pokazać jako centroprawicowa, że jest politykiem umiaru i nie jest agresywna – dodał Petru.
W ocenie lidera Nowoczesnej paradoksalnie wygrana PiS jest początkiem końca tej partii. – Moim zdaniem to jest początek takiego fermentu wewnętrznego, a potem podziału PiS. Bo nie jest możliwe połączenie ognia z wodą, czyli skrajnych radykałów z grupą centroprawicową. (…) W sferze gospodarczej temu rządowi jest blisko do mnie. Jeżeli chodzi o kwestie polityczne: MSZ, MON, sprawiedliwość, służby specjalne, to jest to rząd radykalnej prawicy. I tak widziałbym przyszły podział w PiS. Wszystkie imperia upadają w momencie swojej chwały i szczytu – stwierdził Petru.