Zdaniem PSL marszałek Sejmu zawiódł Polaków
Podczas debaty nad odwołaniem Marka Kuchcińskiego Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że marszałek nie zdał egzaminu podczas kryzysu sejmowego i niszczy autorytet izby. Mówił również o nierównym traktowaniu posłów i zwrócił uwagę na bierność Kuchcińskiego.
– Obiecywał pan stać na straży wolności do wypowiedzi posłów i prawa do debaty wszystkich stron w parlamencie. Co z tych obietnic zostało? Gdzie jest kontrola Sejmu nad rządem? Gdzie jest szukanie tego co łączy, a nie tego co dzieli? Gdzie jest równe traktowanie posłów? – pytał marszałka Kosiniak-Kamysz podczas debaty sejmowej. – Pan w żadnym wypadku nie jest primus inter pares – pierwszym spośród równych. Nie traktuje pan równo wszystkich na tej sali. Tak jak dzielicie społeczeństwo na sorty, tak samo postępujecie w Sejmie. Nie zbudował pan wspólnoty wśród posłów, niszczy ją pan w narodzie – mówił.
Szef ludowców przypomniał, że Marek Kuchciński nie zdał egzaminu podczas grudniowego kryzysu sejmowego. – Nie potrafił pan w czasie kryzysu podjąć suwerennej inicjatywy. Pana niemoc jest niebezpieczna. Na autorytet trzeba zapracować. W jaki sposób dążył pan do jego zbudowania wśród posłów i Polaków? Sejm został odarty ze swojego autorytetu. Nie ma dzisiaj w postaci marszałka osoby stojącej na straży prawa i dobrego obyczaju – stwierdził.
Kosiniak-Kamysz, jako przykład dla Marka Kuchcińskiego, przywołał postać marszałka Macieja Rataja. – W czasach dużo trudniejszych niż dzisiejsze potrafił doprowadzić zwaśnione strony do kompromisu, zażegnania konfliktu. Działał często wbrew własnemu środowisku politycznemu. Podczas głosowania o wotum nieufności broniła go również opozycja. Czy dzisiaj swoją postawą daje pan argumenty, żeby opozycja stanęła za panem? – pytał.
Szef PSL poinformował, że jego klub popiera wniosek o odwołanie marszałka Sejmu.