Zdaniem PSL zmiany w RIO mają na celu wymianę kadr i ograniczenie kompetencji samorządu
Genowefa Tokarska podczas dyskusji w Sejmie nad Sprawozdaniem Komisji Finansów Publicznych oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej dotyczącym rządowego projektu ustawy wprowadzającego zmiany z regionalnych izbach obrachunkowych zaznaczyła, że proponowane rozwiązania są niekonstytucyjne. Wskazywała także na próbę zawłaszczenia samorządu i centralizacji władzy.
– Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Debatowany dzisiaj w dość szybkim tempie projekt całkowicie mija się z celem, jaki miał być realizowany – a projekt jest rządowy. Regionalna izba obrachunkowa nie będzie instytucją pomocniczą, doradczą czy informacyjną dla samorządów. RIO to organ rządowy do niszczenia samorządu każdego szczebla. Tą ustawą, państwo z PiS, zrujnujecie samorządność, zepsujecie to, co tak bardzo sprawdzało się w naszych polskich warunkach. To samorząd przez te 27 lat odbudował poczucie wspólnoty wśród mieszkańców, to samorząd wyzwolił w ludziach postawy obywatelskie i zmienił wizerunek polskich wsi, miasteczek i miast. Pod tym względem, muszę to podkreślić, byliśmy wzorem do naśladowania nawet dla naszych sąsiadów ze Wschodu. Chodzi o to, jak potrafimy gospodarować publicznym groszem – mówiła przedstawicielka ludowców.
– Tą dzisiejszą ustawą odbieramy samorządom ich samodzielność. Po raz kolejny łamiecie konstytucję. Rozszerzając władztwo regionalnej izby obrachunkowej nad samorządem, działacie sprzecznie z art. 171 konstytucji, który brzmi dosłownie: „Działalność samorządu terytorialnego podlega nadzorowi z punktu widzenia legalności”. Natomiast w art. 5 omawianego projektu rozszerzacie prawo kontroli o kryteria gospodarności i rzetelności. Te zapisy to dokonanie zmiany ustrojowej – podkreśliła Tokarska.
– Kryteria, które wprowadzacie do projektu, nie są niczym złym, są realizowane przez wszystkie samorządy. Ale to podlega ocenie własnej, ocenie społecznej, ocenie mieszkańców, których to dotyczy. Decyzje w samorządzie nie są jakimś widzimisię jednego człowieka: wójta, burmistrza, skarbnika czy przewodniczącego rady. Podlegają wszystkim przepisom wynikającym z prawa finansowego, muszą być wcześniej ujęte w planach, w prognozach finansowych, rozwojowych, inwestycyjnych, w budżetach jednostek zatwierdzanych przez rady gminy, powiatów czy sejmików. Ich celowość i gospodarność podlega ocenie najdokładniejszej, bo ocenie mieszkańców określonej wspólnoty i organów powołanych przez wspólnoty samorządowe. Rządzący, mam wrażenie, tego nie wiedzą – stwierdziła posłanka PSL.
– Projekt jest typowym przykładem kolejnego etapu zawłaszczania samorządu i centralizacji decyzji dotyczących jednostek samorządu terytorialnego. Wręcz niewiarygodny wydaje się zapis, że decydowanie o zasięgu terytorialnym izby, jej siedzibie, siedzibach zamiejscowych czy liczbie członków kolegium orzekającego odbywać się będzie bez opinii, bez wiedzy gospodarza danego województwa, bez opinii sejmiku wojewódzkiego – powiedziała Tokarska.
– Ten projekt to kolejna ustawa kadrowa. Pracujący w regionalnej izbie obrachunkowej tracą stosunek pracy z mocy ustawy, nie mają żadnych możliwości odwołania ani uzyskania jakiejkolwiek rekompensaty. Nikt zresztą nie wie, w jakim trybie będą powoływani nowi członkowie kolegium. Na pewno dominującym kryterium powołania na stanowisko w RIO będzie przynależność polityczna do Prawa i Sprawiedliwości – stwierdziła posłanka PSL.
– Tym projektem, szanowni państwo, Wysoka Izbo, zamieniamy kontrolę państwową, której nikt z nas nie kwestionuje, prowadzoną przez RIO, na kontrolę rządową, a dokładnie: PiS-owską. Pod hasłem zmiany regionalnych izb obrachunkowych dokonujecie zamachu na samorząd – podsumowała Tokarska.