Zdaniem Schetyny sprawa związana z wypowiedzią szefa FBI powinna zakończyć się na poziomie Waszyngtonu
Po tym jak szefa FBI James Comey obarczył Polaków częścią odpowiedzialności za Holocaust, szef polskiej dyplomacji wezwał na dywanik ambasadora USA w Polsce. Według Schetyny sprawa jest bulwersująca i powinna się zakończyć na poziomie Waszyngtonu.
Szef FBI James Comey podczas przemówienia wygłoszonego 15 kwietnia w Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie obarczył Polaków i Węgrów współodpowiedzialnością za zagładę Żydów podczas II wojny światowej. Wystąpienie zostało przedrukowane przez „Washington Post”.
– W takiej sytuacji trzeba reagować najszybciej jak można, bo sprawa jest bulwersująca i liczymy na zakończenie tej sprawy dzisiaj na poziomie Waszyngtonu – powiedział dzisiaj szef polskiej dyplomacji w komentarzu do bulwersującej wypowiedzi szefa FBI. Podkreślił także, że Polska powinna zostać przeproszona za niefortunne sformułowanie szefa FBI, który sugerował odpowiedzialność Polaków za Holokaust. – Uważamy, że musi być decyzja i bardzo wyraźny sygnał kończący tę kwestię i przepraszający za te niefortunne słowa – dodał szef MSZ.
Wezwany do MSZ ambasador USA w Polsce Stephen Mull wyraził ubolewanie z powodu wypowiedzi szefa FBI oraz zapewniał, że te słowa nie są oficjalnym stanowiskiem Stanów Zjednoczonych.