ZUS nieskutecznie ściąga należności z tytułu niepłaconych składek
„Rzeczpospolita” publikuje dane z raportu NIK, który wskazuje, że należności nie ściągnięte przez ZUS przekroczyły 55 mld zł. Na dodatek Izba stwierdziła, że narodowy ubezpieczyciel zbyt późno wszczyna egzekucje oraz w wybranych wypadkach bezzasadnie umarza postępowania.
Według NIK nieściągnięte należności ZUS przekroczyły 55 mld zł i były o 21,6 mld zł większe w porównaniu z ubiegłym rokiem. Izba stwierdziła, że narodowy ubezpieczyciel „dopiero w czerwcu 2013 r., po ośmiu latach od rozpoczęcia prac, wdrożył system e-SEKIF”, dzięki któremu można dokładnie określić poziom zadłużenia. Ponadto NIK podkreśla, że odzyskane należności stanowiły w latach 2010-2012 tylko: 4,7 proc., 6,5 proc. oraz 6,2 proc. długów. – 55 mld to kwota zaległości z odsetkami za zwłokę na rzecz wszystkich funduszy, do poboru których ZUS jest uprawniony – twierdzi Wojciech Andrusiewicz z centrali ZUS. – Zakład obok działań egzekucyjnych duży nacisk kładzie na dobrowolną spłatę należności – uzasadnia Andrusiewicz. Inaczej sprawa wygląda a perspektywy NIK, który twierdzi, że długi są wyrównywane dotacjami i pożyczkami z budżetu oraz banków, a także pieniędzmi z Funduszu Rezerwy Demograficznej.