Komisja Śledcza do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold
16 kwietnia 2018
Komisja Śledcza do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold /SKAG/ przesłuchała byłego funkcjonariusza Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (świadka nr 13), którego dane identyfikujące stanowią informację niejawną, wezwanego w celu złożenia zeznań w toczącym się postępowaniu zmierzającym do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold.
Odpowiadając na pytania przewodniczącej Komisji – poseł Małgorzaty Wassermann (PiS), świadek zeznał, że ze sprawą Amber Gold jako funkcjonariusz ABW nie miał styczności. Od dnia 1 czerwca 2011 r. do kwietnia 2012 r. delegowany był do Ministerstwa Finansów, gdzie pełnił funkcję zastępcy dyrektora Departamentu Informacji Finansowej. W kwietniu 2012 r. złożył raport o odejściu ze służby.
Świadek zeznał, że departament, w którym pracował, był wyposażony w oprogramowanie komputerowe umożliwiające dokonywanie analiz przepływów pieniężnych pod kątem prawdopodobieństwa prania brudnych pieniędzy. Prócz tego podległa świadkowi jednostka korzystała z informacji przekazywanych przez Policję i inne służby ochrony prawa. Świadek nie był w stanie udzielić odpowiedzi na pytanie, dlaczego Departament Informacji Finansowej nie zwrócił uwagi na przepływy pieniężne dokonywane przez spółki wchodzące w skład Grupy Amber Gold. Zdaniem świadka mogły istnieć podstawy ku temu, aby dokonać blokady środków finansowych spółek z Grupy Amber Gold.
Świadek zeznał, że nigdy nie rozmawiał z ówczesnym generalny inspektorem informacji finansowej – Andrzejem Parafianowiczem na temat Grupy Amber Gold. W ocenie świadka ABW w przeciwieństwie do Generalnego Inspektora Informacji Finansowej nie miała prawnej możliwości dostępu do informacji na temat podmiotów gospodarczych stanowiących tajemnicę bankową. Świadek stwierdził, że znane mu są przypadki, kiedy GIIF zlecał przeprowadzenie kontroli skarbowej właściwemu urzędowi kontroli skarbowej.
Komisja przesłuchała funkcjonariusza Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (świadka nr 14), którego dane identyfikujące stanowią informację niejawną, wezwanego w celu złożenia zeznań w toczącym się postępowaniu zmierzającym do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold.
Odpowiadając na pytania przewodniczącej Komisji – poseł Małgorzaty Wassermann (PiS), świadek zeznał, że funkcję dyrektora stołecznej delegatury ABW pełnił od kwietnia 2012 r. do kwietnia 2015 r.
O aferze Amber Gold dowiedział się od naczelnika wydziału III podległej sobie jednostki mniej więcej dwa tygodnie po objęciu funkcji dyrektora delegatury stołecznej. W sprawie Amber Gold świadek odbył z szefem ABW – gen. Krzysztofem Bondarykiem rozmowę, podczas której rekomendował poinformowanie Prokuratora Generalnego o zakresie działalności spółki Marcina P. i powziętych spostrzeżeniach w związku ze sposobem prowadzenia śledztwa w tej sprawie.
Według stanu wiedzy świadka Biuro Ewidencji i Analiz ABW dostało za zadanie przygotowania takiej informacji. Jej adresatami oprócz Prokuratora Generalnego miały być również inne osoby pełniące kluczowe funkcje w państwie. Świadek nie wie, dlaczego finalnie Prokurator Generalny nie otrzymał informacji przygotowanej przez Biuro Ewidencji i Analiz ABW.
Świadek zeznał, że delegatura stołeczna wykonywała bardzo dużo czynności w ramach pomocy dla gdańskiej delegatury ABW prowadzącej śledztwo w sprawie Amber Gold. W ocenie świadka podległa mu jednostka dobrze wypełniała swoje obowiązki w zakresie prowadzenia sprawy Amber Gold, a jej funkcjonariusze nie mają sobie nic do zarzucenia.
Odpowiadając na pytania posła Jarosława Krajewskiego (PiS), świadek zeznał, że nie przypomina sobie żadnych wątków korupcyjnych dotyczących urzędników skarbowych w związku z działalnością spółek z Grupy Amber Gold.
O fakcie zatrudnienia Michała Tuska w spółce OLT świadek dowiedział się z doniesień medialnych.
Świadek stwierdził, że nikt z jego przełożonych nie zakazywał funkcjonariuszom ABW wykonywania konkretnych działań przy prowadzeniu sprawy Amber Gold. Sam świadek również nie wydawał tego typu poleceń podległym sobie pracownikom. Zeznał, że nigdy nie był karany dyscyplinarnie w związku ze swoją pracą w ABW.
Na kolejnym, zamkniętym posiedzeniu Komisja przesłuchała funkcjonariusza Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (świadka nr 14), którego dane identyfikujące stanowią informację niejawną, wezwanego w celu złożenia zeznań w toczącym się postępowaniu zmierzającym do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold.