Komisja Śledcza do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold
13 czerwca 2018
Komisja Śledcza do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold /SKAG/ przesłuchała Marię Liszniańską, byłą zastępcę dyrektora Izby Skarbowej w Gdańsku, wezwaną w celu złożenia zeznań w toczącym się postępowaniu zmierzającym do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold.
Świadek w ramach swobodnej wypowiedzi poinformowała Komisję, że w I Urzędzie Skarbowym w Gdańsku pełniła funkcję naczelnika od sierpnia 2010 r. Jej nominacja była następstwem aresztowania dwóch inspektorów kontroli skarbowej tej jednostki i odwołania w związku z tym faktem poprzedniego naczelnika. Obejmując funkcję naczelnika, świadek zastała w urzędzie szereg nieprawidłowości, które dotyczyły przede wszystkim postępowań podatkowych w przedmiocie płacenia podatku od towarów i usług i które obejmowały głównie działalność wydziałów: windykacji oraz ewidencji podatników.
Odpowiadając na pytania przewodniczącej Komisji – poseł Małgorzaty Wassermann (PiS), świadek zeznała, że gdy prokuratura jest zainteresowana konkretnym podatnikiem, to taki fakt powinien wzbudzić czujność urzędu skarbowego. Świadek stwierdziła, że Amber Gold była jedną z 3000 osób prawnych, które nie składały w terminie wymaganych prawem deklaracji podatkowych. Zeznała, że informacje o niepłaceniu przez Amber Gold podatków oraz innych nieprawidłowościach z udziałem tej spółki nie trafiały na jej biurko. Sam fakt nieskładania deklaracji podatku od towaru i usług, jej zdaniem, powinien doprowadzić do wszczęcia postępowania karno-skarbowego.
Odpowiadając na pytania posła Witolda Zembaczyńskiego (N), świadek zeznała, że najstarsze zaległości podatkowe osób prawnych, z którymi miała styczność, obejmując funkcję naczelnika urzędu skarbowego, sięgały 1999 roku.
Świadek poinformowała również, że nie wie, skąd pochodziły źródła finansowania działalności gospodarczej Marcina P.
Odpowiadając na pytania poseł Iwony Arent (PiS), świadek zeznała, że w jej ocenie do roku 2011 udało jej się wprowadzić względny porządek i kulturę pracy w I Urzędzie Skarbowym w Gdańsku. Zdaniem świadek podawanie wysokiego dochodu w deklaracjach podatkowych przez Marcina i Katarzynę P. powinno spotkać się z odpowiednią reakcją pracownika I Urzędu Skarbowego w Gdańsku, który miał styczność z tymi dokumentami. Stwierdziła również, że konsekwencje prawne i służbowe za działalność organów podatkowych odnośnie do prowadzenia spraw podmiotów z Grupy Amber Gold powinna ponieść osoba, która pełniła funkcję naczelnika I Urzędu Skarbowego w Gdańsku w okresie poprzedzającym pełnienie tej funkcji przez świadek.
Odpowiadając na pytania posła Tomasza Rzymkowskiego (Kukiz’15), świadek zeznała, że stan, w którym wiele osób prawnych nie składało deklaracji podatkowych przewidzianych prawem, był dość powszechny w polskich urzędach skarbowych. Stwierdziła, że nie była wywierana na nią presja, aby zaniechała podejmowania działań naprawczych w I Urzędzie Skarbowym w Gdańsku. Niemniej zeznała, że w jej ocenie w stosunku do niektórych podatników z obszaru właściwości rzeczowej I Urzędu Skarbowego w Gdańsku rozpostarty był parasol ochronny aparatu skarbowego.
W związku z niestawiennictwem na przesłuchanie świadka Tomasza Rzewuskiego, byłego naczelnika III Urzędu Skarbowego w Gdańsku, Komisja podjęła decyzję o zwróceniu się do osoby wezwanej o przedstawienie zwolnienie lekarskiego wystawionego przez lekarza sądowego.